Ostatnio bardzo dużo dzieje się na giełdzie metali szlachetnych. W ubiegłym tygodniu mieliśmy okazję informować Państwa o wzroście cen platyny jak i palladu, który osiągnął po raz kolejny rekordową dla niego wartość 1 760, 20 USD/uncję w dniu 25 października. Jedynie rod zawiódł nasze oczekiwania odnośnie dalszego kierunku zmian. Jak tym razem poradziły sobie na giełdzie metale stosowane w produkcji katalizatorów samochodowych?
Platyna, pomimo niewielkiego poweekendowego spadku wartości (o 8 USD/uncję), przez większość tygodnia notowała wzrost. Największy z czwartku na piątek, na co wskazuje linia wykresu. Od 28 października do 1 listopada, uncja platyny podrożała o 36,65 USD, uzyskując początkiem listopada wartość 959,05 USD/uncję. Średni kurs z ostatnich dni wynosi 932,23 USD/uncję (o prawie 26 USD więcej niż średnia z całego miesiąca).
Pallad po raz kolejny miło nas zaskoczył. Kontynuacja tendencji rosnącej doprowadziła do osiągnięcia kolejnego rekordu w postaci wartości 1 798,75 USD/uncję. Pierwiastek ten zbliżył się tym samym do przekroczenia nieosiągalnej do tej pory granicy 1 800 USD/uncję. Jesteśmy pewni, że jest na dobrej drodze. O ile ostatni rekord wyniósł 1 760 USD/uncję, o tyle w opisywanym w artykule okresie czasu, już na początku pallad przekroczył 1 773,65 USD/uncję. Pomimo chwilowego, wtorkowego spadku ceny o 23 dolary, kurs bardzo szybko wrócił na właściwe tory, a metal błyskawicznie zyskał na wartości i w dniu 30 października osiągnął kolejny rekord wynoszący wspomnianą na początku akapitu wartość 1 798,75 USD/uncję. Przypomnijmy, że pallad swoje największe zapotrzebowanie znajduje w katalizatorach samochodowych. Jest jednym z najlepiej sprzedających się towarów w 2019 r. To efekt rosnącego deficytu tego surowca na rynku. Eksperci prognozują, że w najbliższym czasie, rynek nie będzie nadążać za zapotrzebowaniem, spowodowanym rosnącym popytem na ten metal w produkcji pojazdów napędzanych benzyną. Coraz większe restrykcje związane z przepisami w zakresie ochrony środowiska w Europie i Azji, sprawiają, że popyt na pallad nieustannie rośnie. Pojawiają się nawet obawy, że tak wysoka cena tego pierwiastka spowoduje, że producenci pojazdów zaczną poszukiwać tańszych alternatyw w budowie katalizatorów.
W przypadku rodu, sytuacja jest bardzo stabilna. Uncja oscylowała przez większość tygodnia wokół wartości 4 950 USD/uncję. Jeszcze w połowie ubiegłego miesiąca, uncja wynosiła o 200 USD więcej. Czujemy więc pewien niedosyt. Pamiętajmy jednak, że dynamika zmian w notowaniach rodu jest zupełnie inna niż w przypadku palladu czy nawet platyny. Na powrót cen z połowy października, będziemy musieli zatem jeszcze cierpliwie poczekać.
Początek tygodnia był niekorzystny w przypadku złota. Doprowadził do 20-dolarowej straty w notowaniach. Od wtorku jednak cena bardzo mocno poszybowała i 1 listopada uncja osiągnęła wartość 1 516 USD/uncję. Podobnie rzecz miała się w przypadku srebra. Maksymalna wartość jaką osiągnęło srebro wynosi 18,34 USD/uncję. To najwyższa cena biorąc po uwagę ostatnich 30 dni.
Zapraszamy na aktualne kursy metali szlachetnych stosowanych w produkcji katalizatorów samochodowych w naszej zakładce „kursy giełdowe„.
Bieżące ceny poszczególnych modeli katalizatorów w zakładce „cennik„, a już za tydzień kolejna analiza cen metali szlachetnych!