Zapraszamy na cykliczne podsumowanie cen metali szlachetnych – platyny, palladu i rodu w tygodniu 28.06.2019 – 05.07.2019. Czy i tym razem możemy liczyć na dobre wieści jeśli chodzi o notowania interesujących nas metali, wypełniających katalizatory samochodowe?
Ostatnim razem pisaliśmy o utrzymującej się przez większość tygodnia tendencji, która zaowocowała wzrostem platyny o 30 USD/uncję Czy i w tym tygodniu mieliśmy powody do radości?
Ogólny bilans jest dość pomyślny, choć oczywiście nie obyło się bez momentów załamania kursu. Pomiędzy ceną finalną, a początkową jest wyłącznie 2,9 USD różnicy na uncji, więc nie mamy większych powodów do radości, chyba, że zadowoli nas fakt braku spadków. W obrębie tych kilku opisywanych dni, mieliśmy do czynienia z dość mocnym spadkiem, który został jednak wyrównany w drugiej połowie tygodnia. Średni kurs w tym czasie wyniósł 839 USD/uncję, więc jest to o 18 dolarów więcej niż liczył kurs odniesienia z dnia 27 czerwca. Zmiana wyniosła 3%.
Tak jak wspominaliśmy przy okazji ostatniej analizy, pallad rośnie w siłę, co sprawiło, że zaczął dość mocno zbliżać się do rekordów z marca bieżącego roku. Również w przeciągu ostatnich kilku dni zostaliśmy pozytywnie zaskoczeni obrotem sprawy. Z kwoty 1 513 USD/uncję, metal ten zwiększył swoją wartość aż do 1 567 USD/uncję (zatem o 54 USD) w trakcie zaledwie 3 dni roboczych, co nie jest standardem w ostatnich tygodniach. Nawet drobne obniżenie ceny pod koniec, nie zachwiało dobrej sytuacji w jakiej znaleźli się wszyscy zainteresowani ceną tego pierwiastka. Warto wspomnieć w tym miejscu o fakcie, że tylko 9 USD dzieli nas o rekordowej wartości uncji palladu, którą mogliśmy obserwować na wykresach w dniu 21 marca. Czy doczekamy się w końcu „przebicia” tej wartości? Żywimy gorącą nadzieję, że tak.
W przypadku rodu, sytuacja wydaje się w miarę stabilna. Przez cały okres od 28 czerwca do 5 lipca, kurs wynosił 3 150 USD/uncję i wyjątkowo nie ulegał żadnym zmianom.
Złoto również bez spektakularnych zmian. Największe wahania miały miejsce początkiem tygodnia. W piątek, 28 czerwca, uncja kosztowała 1 412 USD. Zaraz po weekendzie spadła do ceny minimalnej 1 385 USD, po czym zaczęła zyskiwać na wartości. Najpierw gwałtownie, do 1 421,50 USD/uncję (skok o 36 USD), następnie z nieco mniejszą dynamiką, aż do środy kiedy złoto kosztowało najwięcej – 1 438,85 USD/uncję. Średni kurs wyniósł 1 412 USD/uncję. Warto nadmienić, że NBP ogłosiło spore zakupy tego kruszcu. Poczynania te rozpoczęły się już w zeszłym roku, i doprowadziły do zwiększenia naszych rezerw dewizowych o 125 ton, zwiększając ich ogólną ilość do 228,6 ton. NBP poinformowało także, że połowa rezerwy zostanie sprowadzona do naszego kraju i będzie przechowywana w ich skarbcu. Podobną decyzję dotyczącą sprowadzenia złota do kraju, podjęły także Niemcy, Austria, Węgry czy Holandia. Przypomnijmy tu, że do tej pory, złoto naszego kraju przechowywane jest w Anglii. Okazuje się także, że w samym czerwcu, zakupiono aż 95 ton tego metalu szlachetnego! Jest to na prawdę niecodzienna nowina, z którą chcieliśmy się z Wami podzielić.
Wykres notowań srebra, przedstawia się bardzo podobnie jak w przypadku złota. Tu również największa dynamika zmian ma miejsce początkiem tygodnia, kiedy metal ten stracił na wartości z 15,35 USD/uncję do 15,18 USD/uncję, a następnie we wtorek wrócił do swojej poprzedniej ceny. Kolejne dni nie spowodowały większych zmian w kursie.
Aktualne notowania metali szlachetnych możecie śledzić w naszej zakładce Kursy giełdowe. Zapraszamy również do obserwowania cennika ponad 8 200 modeli zużytych katalizatorów. Codziennie świeże ceny!