Notowania platyny w ubiegłym tygodniu poruszały się w szerokim zakresie 1310–1375 USD za uncję, co wskazuje na podwyższoną zmienność oraz wzmożoną aktywność obu stron rynku. Początek tygodnia charakteryzował się słabością, a kurs spadł w okolice 1315 USD, gdzie jednak pojawiła się strona popytowa, skutecznie broniąc wsparcia i inicjując falę wzrostową. Od wtorku obserwowaliśmy stopniowe odbudowywanie pozycji długich, które doprowadziło do testu poziomu 1375 USD, będącego obecnie kluczowym oporem technicznym i psychologicznym. Próby jego sforsowania zakończyły się niepowodzeniem, a rynek wszedł w fazę konsolidacji z widocznymi wahaniami intraday, typowymi dla warunków niepewności co do dalszego kierunku. W końcówce tygodnia presja podaży ponownie się uaktywniła, co zaowocowało dynamicznym zejściem z rejonu lokalnych maksimów i zamknięciem piątkowej sesji w pobliżu 1345,80 USD. Technicznie układ ten wskazuje na neutralny trend krótkoterminowy z przewagą strony podażowej, a utrzymanie rynku poniżej 1360–1375 USD będzie sprzyjało scenariuszowi retestu wsparcia w rejonie 1320 USD. Dopiero wybicie powyżej 1375 USD mogłoby stanowić impuls do kontynuacji ruchu wzrostowego i otworzyć przestrzeń do ataku na wyższe poziomy.

Notowania palladu w minionym tygodniu charakteryzowały się wyraźną zmiennością i brakiem wyraźnego kierunku trendowego, jednak końcówka sesji piątkowej przyniosła silne pogłębienie spadków. Początek tygodnia przebiegał stosunkowo spokojnie w rejonie 1130 USD, po czym w środę nastąpiła dynamiczna próba wybicia w górę, zakończona osiągnięciem lokalnego maksimum w okolicach 1175–1180 USD. Był to jednak ruch krótkotrwały – strona podażowa szybko przejęła kontrolę, co skutkowało gwałtownym powrotem poniżej 1140 USD jeszcze tego samego dnia. Kolejne sesje upłynęły pod znakiem konsolidacji w zakresie 1130–1155 USD, co można traktować jako próbę rynku znalezienia równowagi przy ograniczonej płynności. W piątek podaż zdecydowanie przyspieszyła, a kurs przełamał wsparcie w rejonie 1130 USD, kończąc tydzień na poziomie 1116,75 USD, czyli blisko minimów.
Z technicznego punktu widzenia układ ten potwierdza przewagę podaży – nieudana próba trwałego wybicia powyżej 1175 USD oraz zejście poniżej 1130 USD wskazują na możliwość pogłębienia korekty w kierunku kolejnych stref wsparcia, które można wyznaczyć w okolicach 1100 USD. Dopiero powrót i stabilizacja powyżej 1140–1150 USD przywróciłyby szanse na odbudowę krótkoterminowego trendu wzrostowego.

Notowania rodu w okresie 11–15 sierpnia charakteryzowały się systematycznym ruchem wzrostowym, bez większych oznak korekty po drodze. Rynek otworzył tydzień w rejonie 7000 USD za uncję, a następnie konsekwentnie przesuwał się w górę, osiągając na zakończenie piątkowej sesji okolice 7550 USD. Dynamika tego ruchu sugeruje obecność kapitału instytucjonalnego oraz wzmożonego popytu, przy ograniczonej podaży.
Warto zwrócić uwagę, że wzrosty były rozłożone równomiernie w czasie – brak gwałtownych skoków cenowych wskazuje na kontrolowaną akumulację, a nie spekulacyjny rajd. Kluczowe opory techniczne zostały przełamane bez większego oporu, co potwierdza przewagę strony kupującej. Najbliższym istotnym poziomem oporu pozostaje strefa 7600–7700 USD, natomiast wsparcie można obecnie wyznaczyć w rejonie 7350 USD, czyli poprzednich lokalnych maksimów.
Z perspektywy technicznej rynek znajduje się w krótkoterminowym trendzie wzrostowym, a momentum sprzyja kontynuacji ruchu. Dopiero powrót poniżej 7350 USD mógłby sygnalizować pierwsze symptomy korekty.

Wnioski porównawcze
- Najsilniejszy metal: Rod – trend wzrostowy, wyraźna przewaga kupujących.
- Neutralny: Platyna – konsolidacja z presją podaży, kluczowe poziomy to 1320 i 1375 USD.
- Najsłabszy: Pallad – przebite wsparcia, struktura spadkowa, brak oznak stabilizacji.